Stalowa interpretacja morskich głębin-rzeźba Oskara Zięty wisząca nad głowami zwiedzających w Dworze Artusa Muzeum Gdańska
Kraken to rzeźba o organicznym charakterze i falujących liniach, dzięki którym sprawia wrażenie, jakby unosiła się w niewidzialnych wodach oceanu, gotowa do wypłynięcia przez łukowate okno Wielkiej Hali wprost w kierunku Fontanny Neptuna, w mitologii rzymskiej boga wód i wszelkich stworzeń morskich. Tymczasem KRAKEN uchwycony został w bezruchu tuż pod gwiaździstym sklepieniem zabytku, a jego macki, układające się w nieregularne linie, korespondują z dynamiką przęseł.
Rzeźba publiczna, wchodząca w dialog z budynkami i przestrzenią miejską, stała się modnym współczesnym medium, budzącym dyskusje na temat tego, jak przestrzeń publiczna jest wykorzystywana i jak służy wspólnym interesom. W 2017 roku swoim pawilonem miejskim NAWA Oskar Zięta udowodnił, że rzeźby umieszczone w przestrzeni miejskiej mogą przyczynić się do rewitalizacji otoczenia, stając się tym samym istotną częścią miasta. Na okoliczność wystawy W głębi odbicia w Muzeum Gdańska artysta zdecydował się na interakcję z wnętrzem Wielkiej Hali Dworu Artusa. Ogromny stalowy KRAKEN, zoomorficzna konstrukcja przypominająca gigantyczną kałamarnicę, na czas pokazu stał się częścią historycznej komnaty.
Zięta jest architektem, artystą i projektantem procesów, autorem rzeźb, które demonstrują jego pełne pasji, eksperymentalne podejście do projektowania. Znany z geometrycznych stalowych form w przestrzeni publicznej, tym razem sięgnął po inspiracje do morskiej historii Gdańska. Podobnie jak inne projekty Oskara Zięty, KRAKEN wykonany jest z polerowanej stali w technologii FiDU (Freie Innen Druck Umformung) – formowania metalu sprężonym powietrzem. Ta metoda wolumetrycznej ekspansji (lub „kontrolowanej utraty kontroli”) daje artyście niesamowite możliwości tworzenia dużych, lekkich konstrukcji o różnorodnych kształtach: od geometrycznych i minimalistycznych po falujące i organiczne.
Przykładem tego drugiego podejścia jest właśnie KRAKEN – składa się on z geometrycznego korpusu z ośmioma mackami o zróżnicowanych długościach. Ma wdzięk i gładkość żywej istoty, która właśnie wkroczyła w gotycką monumentalną przestrzeń. Rzeźba jest przedstawieniem legendarnego morskiego stworzenia, o którym pisał Pliniusz Starszy – potwór zamieszkiwał Cieśninę Gibraltarską, gdzie atakował przepływające statki. Przypomina również przeskalowaną wyciskarkę do cytrusów Juicy Salif Philippe’a Starcka lub słynne rzeźby pająków Louise Bourgeois. Jego wypolerowana powierzchnia odbija wszystkie artefakty zgromadzone w Dworze Artusa i doskonale wtapia się w jego dekoracyjne wnętrze, unosząc się wśród historycznych modeli statków, ponad głowami zwiedzających.